Czasem zdarza się tak, że podczas tego biegu zastanie nas burza. Wstrząsa nami i nas zniechęca. Rujnuje to co do tej pory osiągnęliśmy. Burzy relacje i zostawia pustkę. My chcemy się wtedy poddać i czujemy się zniechęceni. Ale musimy znaleźć w sobie tą odrobinę nadziei i światła która na nowo rozjaśni nasz umysł. Coś co pobudzi nasz na nowo do działania, GDYŻ PO KAŻDEJ BURZY WYCHODZI SŁOŃCE
Bieg podczas burzy
Biegniemy... co dzień na przód, przed siebie... Zastanawiam się często czy mamy jakiś cel w tym biegu, nieustannej gonitwie. Często biegniemy bez celu, za innymi nie widząc tego za czym gonimy, biegniemy za marzeniami innych, za stadem tak jak wszyscy bo w grupie łatwiej. Biegniemy gdzieś bo inni od nas tego oczekują rodzina, nauczyciele czy znajomi. Czasem jednak warto zatrzymać się na moment i rozejrzeć się czy aby nie zboczyliśmy z własnej trasy, rozejrzeć się wkoło i pomyśleć przez pięć minut czy miejsce w którym stoimy jest miejscem w którym chcieliśmy stać. Jeśli nie to warto przypomnieć sobie cel, cel który został wyznaczony kiedyś w przeszłości. Warto wtedy wrócić i dążyć do tego czego pragnie nasze serce. Jasne, ten bieg bywa czasem dłuższy i cięższy, łatwiej jest biec "maraton" stadem, ale widoki jakie są gdy dobiegniemy na szczyt są warte całego trudu i poświęcenia.
Przecinki, kurwa, przecinki !!!!
OdpowiedzUsuń-Róda i Wiertecha
Poprosiłabym o nie używane wulgaryzmów CHÓMANY
Usuń