Czasem nie czujemy w sobie żadnej wartości ale to nie oznacza że nie jesteśmy nic warci dla innych. Nieraz nie mamy ochoty wstawać z łóżka i nie chcę nam się żyć, ale nieświadomie nasz uśmiech daje innym moc do działania. Tak naprawdę jesteśmy dla nich na wagę złota i nasze życie jest dla nich czymś bezcennym. Ci co są wokół nas są w stanie stanąć na rzęsach, by walczyć o nas. A my tak często odtrącamy pomocną dłoń, nie dajemy sobie pomóc.
Z perspektywy przyjaciela sytuacja jest jedną wielką bezradnością. Robimy wszystko żeby pomóc, sięgamy po wszelkie możliwe sposoby, czujemy bezradność i niemoc. Rozmawiamy, mówimy do nich, krzyczymy i w ostateczności płaczemy bo nie wiemy jak działać dalej.
Rozważamy różne opcje, nie wiemy które są dobre. Chcemy pomóc ale boimy się, że zaszkodzimy jeszcze bardziej, modlimy się bo nie wiemy co dalej...
Ta walka jest trudna, coraz więcej od nas wymaga. Ale mamy ze sobą kogoś, kto zawsze jest przy niej i opiekuje się wtedy, kiedy nas nie ma, kiedy myśli, że jest sama. Mamy Słowo, które od dwóch tysięcy lat się nie zmieniło, ale zawsze jest aktualne. To słowo pomaga mi pomagać jej. Dziękuję za nią i za tą cudowną księgę ♡
OdpowiedzUsuńBo czas stoczyć bitwę na której słowo jest jedyną bronią
Usuń